Rekolekcje 50+ - świadectwa

Szczęść Boże ! przesyłam jedno świadectwo i kilka krótkich zdań na temat rekolekcji z nadesłanych do nas maili :


W sierpniu tego roku uczestniczyliśmy po raz pierwszy w rekolekcjach 50+,które odbyły się w Czarnej Sędziszowskiej. Prowadził je wspaniały kapłan Kazimierz Winnicki oraz Ania i Andrzej z diecezji rzeszowskiej.


W ciągu sześciu dni rekolekcjonista przeprowadził nas przez sekret wiecznej młodości w domowym kościele.

Każda eucharystia, konferencja oraz praca w grupach, przez kolejne dni, przybliżały nam różne aspekty tego  sekretu. Zachowanie młodości to posiadanie młodego ducha, który jest ożywiany we wspólnocie i w rodzinie przez relacje z Bogiem, modlitwę i dzielenie się doświadczeniem.


Rozważaliśmy jak przyjąć wolę Bożą pełniąc nowe role w życiu - być dobrą teściową i babcią. Jak zaakceptować cierpienie w rodzinie i śmierć najbliższych oraz przygotować się na odejście do Pana-wiecznej miłości.


Przez wszystkie dni rekolekcji powierzaliśmy się Maryi odmawiając pięć tajemnic różańca świętego. Wieczory dzielenia się radością były okazją do podsumowania pracy w grupach, wspólnego śpiewu  piosenek religijnych i patriotycznych oraz wesołych opowieści.


Poznaliśmy też piękno ziemi kolbuszowskiej, odwiedzając m. in miejscowy skansen, modląc się przed Matką Boską Ropczycką Królową Rodzin, u stóp Krzyża III Tysiąclecia w Ropczycach i przed wielkim pomnikiem Chrystusa Króla w miejscowości Mała oraz przed cudownym obrazem Przemienienie Pańskiego w Cmolasie.


Pobyt na tych rekolekcjach był budujący i utwierdził w nas wiarę, że Pan  nie opuszcza nikogo od momentu narodzin do wieku sędziwego. Doświadczenie wspólnoty i warunki w domu rekolekcyjnym Kana sprzyjały koncentracji na treściach rekolekcji,refleksji nad własnym życiem oraz ostatecznym przeznaczeniem człowieka.

Pobyt w Kanie utwierdził nas w przekonaniu, że takie rekolekcje mają głęboki sens i są nam potrzebne ponieważ na każdym etapie życia pragniemy zbliżać się do Pana.

Danuta i Franciszek Opiłowscy
DK Lublin 


************************************************************************************************************************************

Andrzejku jeszcze raz wielkie Bóg zapłać za opracowanie i przygotowanie rekolekcji. Wiemy, ile czasu i energii  potrzeba, aby mogły się odbyć !
Przeżycie ich było dla nas jak "manna na pustyni".  Wielkie  dzięki także za wszystkie namiary i kontakty.

Marysia i Karol Ślazikowie - Kraków

*************************************************************************************************************************************

Drodzy! Bardzo dziękujemy za wspaniałe rekolekcje, które dla nas przygotowaliście. Jeszcze nimi żyjemy, a terapia śmiechowa, którą nam zastosowali Ksiądz i Wandzia bardzo nam była potrzebna.

Szczęść Boże! Małgosia i Marian - Zduńska Wola


****************************************************************************************************************************************

Tak na dobrą sprawę zastanawiałem się czy wypada nam pisać, jako organizatorzy tych rekolekcji cokolwiek na temat naszego przeżycia tych rekolekcji. Dziś z Anią wiemy, że jest to doświadczenie działania Ducha Świętego w nas jako Jego narzędzia a dla mnie niezwykła Boża szkoła zaufania i wiary w Jego Boską moc, która prowadzi do wypełnienia się Jego Woli. 

 

Z różnych wypowiedzi w trakcie rekolekcji i tych na godzinie świadectw można powiedzieć, że ten program jest dla małżeństw 50+ i 60+ i 70+ dobrym kierunkiem w D.K. i jako połączenie życia z formacją i formacji z życiem dla tego wieku, mocno uświadamia, że nie można zmarnować bogactwa doświadczeń i wartości dalszego budowania jedności małżeńskiej w D.K. W ten sposób spełniamy polecenie naszego PANA aby głosić ewangelię swoim życiem jako świadectwo miłości Boga i bliźniego. Tak było kiedy wychowywaliśmy dzieci dopóki były z nami w domu i dalej tak jest, choć odeszły i mają swoje małżeństwa i rodziny. Zmieniły się tylko uwarunkowania w naszych relacjach. Te rekolekcje bardzo dobitnie uzmysłowiły nam wszystkim że wielkim błędem , nieporozumieniem i szatańską pokusą jest utracenie w sobie motywacji aby trwać w formacji Domowego Kościoła. Wartość wspólnoty, modlitwy małżeńskiej i naszej modlitwy o jedność w rodzinie bo rodzinnej już praktycznie nie ma, bo zdarza się tylko kilka razy w roku przy różnych okolicznościach. Wartość dialogu małżeńskiego, czytania Pisma Świętego oraz Namiotu spotkania jest wręcz nieoceniona . Pochylenie się na spotkaniach w grupach nad starzeniem się , jak być dobrą teściową , teściem, babcią dziadkiem oraz cierpieniem i śmiercią przychodziło nam dziwnie łatwo. Łaska rekolekcji we wspólnocie rekolekcyjnej powoduje że zmienia się nasze spojrzenie na związek życiowych wyzwań z formacją duchową Domowego Kościoła. I tak to również widzieli i doświadczyli uczestnicy tych rekolekcji i mówili o cudownym i wyczuwalnym Bożym duchu jedności wspólnoty dzięki której otwartość , życzliwość i zaufanie do siebie była zauważalna już po popołudniowym spotkaniu w dniu przyjazdu.

 

Przez piękno kaplicy i samego domu rekolekcyjnego i otoczenia, wyczuwali że tu są korzenie duchowej formacji Domowego Kościoła. To bardzo cenne doświadczenie było  udziałem małżeństw z naszej i poza naszej diecezji bo z Krakowa, Zduńskiej Woli, Lublina, Bydgoszczy, Łomży, Radomia, Leszna . Na to miejsce spogląda i nawet jest obecny sam Sługa Boży Ks. Franciszek Blachnicki a dowodem na to jest fakt zaistnienia tematu KWC.

 

W pozornie mało znaczącym wydarzeniu ks. Blachnicki przypomniał o sobie i dał mi do zrozumienia że coś chce. Na drugi dzień przypomniałem sobie że ktoś pytał mnie o możliwość podpisania krucjaty a ja odpowiedziałem że raczej nie będzie takiej możliwości bo na ten temat zabrakło miejsca. I nagle pojawiła mi się myśl że ks. Blachnicki dla tej sprawy związanej z krucjatą wczoraj przypomniał o sobie. Byłem zaskoczony i bardzo mnie to poruszyło i nie miałem żadnej wątpliwości że coś muszę zrobić dla tej sprawy, no i stało się tak jak chciał, na wieczornym dzieleniu się radością cztery osoby dały swoje świadectwo o podpisaniu Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Na ostatniej rekolekcyjnej Eucharystii sześć osób zaniosło do ołtarza w procesji z darami podpisane deklaracje. To dla nas był bardzo mocny akcent Bożego działania na tych rekolekcjach i dający dużo do myślenia na temat obfitości Bożej łaski na każdych rekolekcjach. Wspominamy o tym dlatego, żeby zaakcentować rangę i wartość udziału w rekolekcjach, które nie są docenione przez wiele małżeństw D.K. naszej diecezji.       

                                
Pozdrawiamy ! 

Anna i Andrzej Kędziorowie



Ps.  jesteśmy otwarci na dzielenie się programem i naszym spojrzeniem na tematykę tych rekolekcji . Prześlemy w wersji elektronicznej do Was ten materiał aby może w innych diecezjach pomyśleli o takich rekolekcjach 50+