Dzień Skupienia Diakonii Wyzwolenia

Mało nas wokół Ołtarza Pańskiego. Ale i jedna mała iskra potrafi spowodować pożar całego lasu, tak też i my, choć jest nas mało, możemy, a nawet powinniśmy iść i głosić, wzniecając pożar Chrystusowej Miłości. Tymi słowami ks. Bogdan Tęcza wprowadził nas w Eucharystię podczas Dnia Skupienia Diakonii, który odbył się w parafii św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie. Spotykamy się w każdą czwartą sobotę miesiąca zgłębiając temat uzależnień, możliwości profilaktyki ze szczególnym  uwzględnieniem wychowania w rodzinie. Podczas homilii ks. Marcin Duplaga podkreślił konieczność sprawowania posługi zgodnie z tymi zdolnościami, w które wyposażył nas sam Pan Bóg, bo chodzi o to, abyśmy nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu. Natomiast żyjąc prawdziwie w miłości sprawmy, by wszystko rosło ku Temu, który jest Głową – ku Chrystusowi. (Ef. 4,16). Na zakończenie Mszy św. poświęcona została figura Niepokalanej Matki Kościoła, która służyć będzie wiernym w Budach Głogowskich.

Następnie udaliśmy się do sali Duszpasterstwa Akademickiego Emaus, gdzie wysłuchaliśmy konferencji ks. Marcina na temat: "Zagrożenia związane z inicjacją i zażywaniem alkoholu". Tematyka szczególnie przydatna rodzicom, wychowawcom i pedagogom w ich codziennym towarzyszeniu dzieciom i młodzieży w procesie wzrastania i wchodzenia w dorosłe, samodzielne życie. W swojej konferencji ks. Marcin nawiązał m.in. do osoby Grzegorza Czerwickiego, który 12 lat spędził w zakładach karnych. Był uzależniony od amfetaminy, alkoholu i pornografii. Uzależnienie miało poważne skutki. Jak sam przyznaje, wszystko zaczęło się w domu, gdy obserwował to jako małe dziecko. Nienawiść,  problemy z alkoholem, różne złości, nieufności, agresja – tego na co dzień doświadczał w rodzinnym domu. I te wszystkie zachowania wprowadził do dorosłego życia: alkohol, marihuana, amfetamina, różne kwasy i LSD.

Dzisiaj Grzegorz Czerwicki jest wolny od uzależnień, a nawrócił się jeszcze w więzieniu. Obecnie stara się pomagać innym więźniom. Uczestniczy w programie profilaktycznym "Skazany na wolność", współfinansowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości dla zakładów karnych i ośrodków wychowawczych. Odwiedza te miejsca i opowiada skazanym o swojej historii i drodze, jaką pokonał, aby odbudować swoje życie. Jego postać wyraźnie wskazuje na rolę rodziny w procesie kształtowania osobowości młodego człowieka i wartości jakie wnosi w swoje dorosłe życie.

Po konferencji, podczas agapy wywiązała się burzliwa dyskusja na temat postaw w procesie wychowawczym, które są nieskuteczne ze względu na brak porozumienia międzypokoleniowego. Dystans, którym dzieci i młodzież odgradzają się od dorosłych usiłujących mieć istotny wpływ w procesie dojrzewania, i wchodzenie w samodzielne, dorosłe życie, sprawia, że działania wychowawcze są nieskuteczne. Dziecko wzrastając w izolacji ucieka w wirtualny świat, powodujący frustracje i brak poczucia bezpieczeństwa. Rodzice zaaferowani codziennymi problemami często nie zauważają, kiedy dziecko w wieku 11-12 lat ma za sobą inicjację alkoholową, a niejednokrotnie również i narkotykową. Natomiast zdarza się, że wychowawcy szkolni przechodzą koło problemu obojętnie, lub sygnalizują problem rodzicom, którzy następnie nie reagują w sposób adekwatny do sytuacji. 

Zachęcamy wszystkich do udziału w każdą czwartą sobotę miesiąca w Dniach Skupienia Diakonii Wyzwolenia.