Życzenia księdza Moderatora na Boże Narodzenie 2019

 Rzeszów, Boże Narodzenie 2019 r.

Czcigodni Moderatorzy i Animatorzy,

Drogie Małżeństwa z Domowego Kościoła i wszyscy Uczestnicy, także z Oazy Dorosłych

Pozwólcie, że zacznę składanie życzeń od fragmentu książki autorstwa kard. Roberta Saraha i Nicolasa Diat pt. „Wieczór się zbliża i dzień się chyli”

Nicolas Diat: Jak scharakteryzować duchową sytuację Zachodu?

KARDYNAŁ ROBERT SARAH: Sądzę, że Zachód przeżywa to, co ojcowie pustyni nazwali pokusą demona południa, która przychodzi w środku dnia, kiedy upał ciąży najmocniej. Nazywa się ją acedią. Jest to pewnego rodzaju depresja, rozprzężenie, duchowe otępienie. Chodzi o swoisty zanik wewnętrznej żywotności, zniechęcenie, „obrzęk duszy”, mówi Ewagriusz z Pontu z IV wieku.

Patrząc jeszcze głębiej, (…) acedia jest ogólnym zniechęceniem do wszystkiego, co stanowi życie duchowe.

Jakie są skutki acedii?

Acedia pociąga za sobą trzy skutki, które cechują współczesne społeczeństwo zachodnie: zniechęcenie, rozgoryczenie i ucieczkę w nadaktywność.

Czy istnieją na to lekarstwa?

Święty Tomasz z Akwinu mówi, że najlepsze lekarstwo na acedię znajduje się nie w nas, lecz w Bogu. Jest to wcielenie, przyjście Boga w ludzkim ciele. Skoro niebo wydaje się tak odległe, a my możemy się znużyć poszukiwaniem Boga, On sam wyszedł nam na spotkanie, żeby ułatwić nasze pragnienie miłowania Go, żeby dobro, które nam ofiarowuje, uczynić namacalnym. W tym znaczeniu uważam, że święta Bożego Narodzenia to czas, w którym najłatwiej walczyć z acedią. Kontemplując żłóbek, Dzieciątko-Boga, który staje się bliski, nasze serce nie może tkwić w obojętności, smutku i zniechęceniu. Nasze serce otwiera się, rozgrzewa. Kolędy, zwyczaje otaczające to święto są przepojone zwykłą radością z tego, że zostaliśmy zbawieni. W tym znaczeniu kontemplacja wcielenia jest źródłem każdego lekarstwa na acedię. Właśnie z niej możemy czerpać siłę do wprowadzenia w życie tego, co zalecają ojcowie pustyni, pierwsi mnisi w dziejach Kościoła. Ich doświadczenie zawiera się w jednym słowie: wytrwałość! A wytrwałość zakłada, że już zaakceptowaliśmy acedię jako ciężką próbę (…). Jedynym lekarstwem pozostaje powrót do modlitwy, gdyż stanowi ona wewnętrzną energię i siłę, których źródłem jest sam Bóg.

Życzę zatem Wam wszystkim, aby czas Świąt Bożego Narodzenia był przede wszystkim poświęcony na spotkanie z Bogiem na modlitwie, kontemplując tajemnice Wcielenia Syna Bożego.

Ks. Tomasz Rusyn
Moderator Ruchu Światło-Życie
Diecezji Rzeszowskiej