„Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20,35b)

W dniach 26–29 października 2018 r. odbyły się pierwsze oazowe rekolekcje dla polskiej młodzieży w Irlandii – Oaza Ewangelizacji. Na miejscu znajdowały się już nasze trzy misjonarki: Weronika Sarna i Giovanna Jakimowicz, mieszkające i posługujące w Cork, oraz Kasia Herman z Dublina. Ksiądz Piotr Galus z Cork z dużym zaangażowaniem troszczył się, aby te rekolekcje mogły się odbyć. Było trochę obaw, baliśmy się na przykład, że temat, który zamierzaliśmy podjąć, będzie zbyt trudny dla uczestników.

Do Irlandii polecieliśmy we czwórkę: Agnieszka Kąkol, Maciek Stępień, ja i ks. Tomasz Rusyn. Jechaliśmy nastawieni na obecność 52 uczestników. Było dla nas ogromnym zaskoczeniem, że tak wiele osób chce przyjechać na rekolekcje. Zapisy trwały do momentu oficjalnego rozpoczęcia, niektórzy uczestnicy zrezygnowali, ale wystartowaliśmy z 57 osobami. Chwała Panu!

Po pierwszych dniach wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Mimo rozpiętości wiekowej (10–18 lat) uczestnicy byli mocno zaangażowani oraz wsłuchani w to, co Pan Bóg chce im przekazać. Odkrywaliśmy miłość i miłosierdzie Boże, uczyliśmy się ufać Bogu i powierzać Mu swoją drogę. Mimo tak krótkiego czasu treści Oazy Ewangelizacyjnej poznaliśmy w pełni. Największą naszą radością było to, że uczestnicy zakochali się w Słowie Bożym, które towarzyszyło im każdego dnia. Z ciekawością szukali różnych fragmentów Pisma Świętego i czytali je.

Dużym wsparciem podczas pobytu w Irlandii były małżeństwa z Domowego Kościoła, którym bardzo dziękujemy.

Patrycja Wygrzywalska
autorzy zdjęć: ks. Piotr Galus, Maciej Stępień

 

Świadectwa uczestników Oazy Ewangelizacji

Na rekolekcjach uświadomiłam sobie, jak bardzo potrzebowałam kontaktu z młodzieżą wierzącą. Rekolekcje pomogły mi zbliżyć się do Jezusa i pomogły mi z moją modlitwą. Konferencje księdza Tomasza pomogły mi w ukształtowaniu głębszej wiary. Te konferencje, małe komentarze i porady, które ksiądz dawał, były i są bardzo pomocne.

Wiktoria, 15 lat

 

Codziennie na rekolekcjach były różne historie o ludziach, którzy popełnili jakiś grzech lub potrzebowali pomocy. I nieważne, jak wielki był ten grzech lub w jak wielkich tarapatach ten ktoś był, Jezus znajdował sposób, aby go ocalić. Na ścianie wisiały obrazy przedstawiające te osoby dziękujące Jezusowi (Nikodem, Samarytanka, Chromy, Jawnogrzesznica).

Alex, 14 lat

 

Podobało mi się, że mogliśmy dowiedzieć się, czym jest Namiot Spotkania i na czym on polega. Podobało mi się, że w małych grupach omawialiśmy fragmenty z Pisma Świętego.

Szymon, 13 lat

 

Na rekolekcjach najbardziej doświadczyłem Jezusa podczas śpiewania, śpiewania przed obiadem i topienia bożków (nabożeństwo wyparcia się bożków i wyznania wiary w Jezusa). Kiedy śpiewaliśmy, czułem, jakby On tam był z nami i z nami śpiewał z radością, a kiedy topiliśmy bożki, czułem, jak On mnie uwalnia i puszcza wolno i jakby tam z nami był i niszczył swoją potęgą te bożki.

Kacper, 12 lat

 

Poranne etiudy ewangelizacyjne bardzo mi się podobały, bo do mnie trzeba czasem mówić, jak do dziecka. Pozwoliły mi w prosty sposób zrozumieć dużo rzeczy. Karteczki z cytatami z Biblii też mi się podobały, bo za każdym razem cytat pasował do sytuacji, w której wtedy byłam. Podobały mi się też nasze wspólne śpiewy na posiłkach, na Agapie i na Mszy Świętej, bo wychodziła z tego duża radość i dużo energii.

Zuzia, 15 lat

 

To były moje pierwsze rekolekcje. Początkowo miałam wątpliwości, czy w ogóle na nie pojechać, ale postanowiłam, że jednak to zrobię. Teraz wiem, że była to dobra decyzja. W trakcie rekolekcji moje serce otworzyło się na miłość Bożą. W czasie Namiotu Spotkania doświadczyłam bardzo silnie głębokiej, prawdziwej relacji z Jezusem. Czegoś podobnego nie przeżyłam nigdy wcześniej. Dzięki temu bardzo wzrosła i wzmocniła się moja wiara. Dodatkowo wśród uczestników rekolekcji panowała wspaniała atmosfera. Bogu dziękuję za ten czas. Gdyby ktoś zapytał mnie, czy polecam rekolekcje Ruchu Światło-Życie, to powiedziałabym, że polecam w 100%. Chwała Panu!

Laura, 15 lat

 

Oaza Ewangelizacji uświadomiła mi, jak ważna w codziennym życiu jest modlitwa. Zdałem sobie sprawę, jak potężną posiada ona moc, że może odmienić moje życie. W tym czasie doświadczyłem także, jak unikalne jest Pismo Święte. Czytanie Biblii okazało się czymś zupełnie innym niż lektura zwykłych książek. Poczułem się zachęcony do częstszego sięgania po Słowo Boże. Chwała Panu!

Wojtek, 16 lat

Więcej zdjęć w naszej galerii