W Bogu siła!

W wielu miejscach Pisma Świętego możemy znaleźć fragmenty, mówiące że człowiek sam z siebie nic dobrego nie jest w stanie zrobić. Mało tego! Bez Boga człowiek nie może NIC. “Panie, przymnóż nam wiary.”, „Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus.”… – świadomi tego byli i apostołowie i św. Paweł.

Potrzebujemy pomocy Bożej tu na ziemi. Bóg natomiast chce ją dać!

Czym jest ta pomoc? To Bóg w osobie Ducha Świętego! Wiemy, że łaskę wiary otrzymujemy już podczas chrztu. Tradycja Kościoła mówi, że sakrament bierzmowania stanowi dopełnienie chrztu. Nie przez przypadek to dopełnienie nazywamy sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej. Tylko czy ten sakrament powoduje, że człowiek, który go przyjmie, staje się dojrzały? Oczywiście nie dokonuje się to w cudownej przemianie po spotkaniu z biskupem i wyjściu z kościoła.

Stara zasada teologiczna mówi, że łaska bazuje na naturze. Wniosek z tego płynie następujący: każdy ochrzczony człowiek, który przystępuje do bierzmowania, musi liczyć się z tym, że to on sam pierwszy powinien pragnąć dojrzałości chrześcijańskiej (w sferze moralnej, duchowej, psychicznej i cielesnej). Aby ją osiągnąć najpierw powinien poznać jej cel i efekt końcowy, o którym mówi samo Słowo Boże. W drodze do osiągnięcia celu, wspomaga sam Duch Święty!

Sakrament bierzmowania powinien więc stać się dla wierzącego pewnikiem, że w drodze do świętości, do Nieba, nie jest sam, że Bóg chce go wspomagać.

Trzeba być przy tym ostrożnym. Nie można wpaść w pułapkę myślenia, że Bóg wszystko za nas zrobi! Jednego Bóg nie dokona! Nie zmusi nas, by nam się chciało do Nieba. To już stanowi wolną i świadomą decyzją serca. Poddając je natomiast woli i mocy Pana, doświadczamy już tu na ziemi cudownej i po ludzku niezrozumiałej miłości Bożej!

Ks. K. K.