Odkryć służbę

W piątek 23 września ul. Połonińska zapełniła się licznymi postaciami: ciągnącymi walizki, trzymającymi plecaki, śpiwory i inne bagaże. Wszyscy zmierzali w jednym kierunku i celu: do Domu Diecezjalnego „Tabor”, aby rozpocząć 1 rok Szkoły Animatora.

Kim jest animator? Jaka jest jego rola w Ruchu Światło-Życie? Na czym powinien się opierać? Odpowiedzi na te i inne pytania uzyskaliśmy podczas pierwszego zjazdu SA.

sa_1

Animator – człowiek modlitwy

Każdy z nas wie, czym jest modlitwa i jaką rolę powinna pełnić w naszym życiu. Tym bardziej nie jest tajemnicą, że animator powinien traktować ją jako podstawę każdego swojego dnia, ponieważ każdy jego czyn powinien wypływać właśnie z modlitwy. Ta więź z Bogiem jest niezbędna, aby móc dobrze rozeznać swoje kroki i drogę, którą podążamy, by odważnie kroczyć za Jezusem i Jemu się powierzać każdego dnia.

sa_2

Jest pokorny, nie wywyższa się

Czy ktoś z nas lubi, gdy jakiś człowiek uważa się za lepszego od innych? Stanowczo nie. Dlatego animator powinien być dla nas wzorem, szczególnie w pokorze. Wymaga ona, aby stanąć w prawdzie. Potrzeba nie lada wysiłku, by tego dokonać, ale na całe szczęście mamy kogo naśladować – naszym wzorem jest Chrystus Sługa, który jak nikt pokazuje, co to znaczy służyć drugiemu człowiekowi.

sa_3

Szuka w ludziach tego, co dobre

O niebo łatwiej jest, gdy przyjmiemy postawę dziecka Bożego z radością poznającego świat niż zapatrzonego w siebie egoisty, który widzi wszystko naokoło, oprócz własnych potknięć. Nie jest to proste, ponieważ łatwiej skupić się na błędach drugiej osoby, jednak nie jest to też niemożliwe. Wystarczy popatrzeć na bliźniego przez okulary Bożej miłości, każdego dnia dostrzegać w drugim człowieku żyjącego Jezusa.

sa_4

Nie boi się pytać

Animator to człowiek, który nie tylko daje przykład innym, ale też nie boi się przyznać do własnej niewiedzy. Naturalnym jest nie znać odpowiedzi. To jest właśnie oznaka naszego człowieczeństwa. Ten, który pyta, zdobywa wiedzę, rozwija siebie i swoje horyzonty. Dzięki temu później może nauczać innych. Nie jest wstydem czegoś nie wiedzieć, a zadawanie pytań to przejaw odwagi.

sa_5

Uczy się od innych

To chyba najtrudniejsza część animatorskiego życia, ponieważ wymaga dużo pokory, pewnego… uniżenia się. Czy w ogóle mogę się czegoś dowiedzieć od mojego uczestnika? Okazuje się, że całkiem sporo. Trzeba jedynie zatrzymać się, aby dostrzec te wielkie-małe rzeczy, które nosi ze sobą każdy człowiek, a następnie wyciągnąć z nich naukę dla samego siebie.

sa_6

Bycie animatorem nie jest rzeczą prostą – jest łaską i powołaniem do służby w Kościele. Niesie więc ogromną odpowiedzialność, ale też wielką radość. Wszystko to poznawaliśmy podczas pierwszego zjazdu 1 roku Szkoły Animatora. Na wzór Chrystusa Sługi staraliśmy się odnaleźć własne miejsce we wspólnocie, ponieważ przez służbę innym poznajemy samych siebie. Służymy, więc jesteśmy.

sa_7