Co spakować na oazę?

Jedziesz na oazę wakacyjną po raz pierwszy? A może już czwarty, ale zawsze o czymś zapominasz? Oto praktyczna lista rzeczy, które trzeba lub warto zabrać, a także tych, którymi lepiej nie zajmować cennego miejsca w walizce.

Literatura

Pismo Święte

Może wydaje Ci się, że niepotrzebnie czernię papier, bo to przecież oczywiste, ale wiem co robię. Po pierwsze, aplikacja Pismo Święte się nie liczy. Trzeba mieć „materialny” egzemplarz. Kiedy już go masz, zbadaj czy nie zawiera obrazków. Jeśli tak, sprawdź, czy nie jest to Biblia dla dzieci. Takiej nie bierz. Dobre wydanie powinno posiadać Stary i Nowy Testamentu. Najlepiej w jednym tomie. Sprawdź wydawnictwo. Jeśli jest to przekład Nowego Świata NIE ZABIERAJ.

Modlitewnik i różaniec

Różaniec materialny ciągle króluje nad wirtualnym, choć jeśli chodzi o modlitewnik w zasadzie wystarczy Ci aplikacja Pismo Święte. Dodatkowo może się przydać jakiś dobry rachunek sumienia.

Zeszyt/notes

Na oazie dowiesz się tylu fascynujących rzeczy i usłyszysz tyle genialnych tekstów, że po prostu nie ma takiej możliwości, byś to wszystko zachował w pamięci.
Oaza, jak wskazuje nazwa, znajduje się na pustyni i jest miejscem, gdzie wędrowcy przybywają, by napić się wody. I nabrać jej do bukłaków, bo w rekach nie wyniosą zbyt dużo. Ciągnąc tę metaforę, przyjmijmy, że notes to Twój bukłak. Zobaczysz, że dwa miesiące po oazie chętnie poczytasz, co zapisałeś i będzie to dla Ciebie bardzo budujące. Ba! Nawet kilka lat po oazie chętnie się do tego wraca.

Dobra książka

Niepotrzebna. Nie ma czasu czytać.

 

Gastronomia i okolice

Jedzenie

Na oazie jest dużo dobrego jedzenia, więc nie martw się (i uspokój też rodziców), nie padniesz z głodu. I nie łudź się – nie schudniesz. 🙂  Warto jednak zabrać ze sobą jakąś paczkę chipsów albo śmieszne dropsy, bo w  czasie wolnym dobrze jest przegryźć coś, rozmawiając z nowymi znajomymi.

Kubek

Oczywiście w ośrodku oazowym będzie pod dostatkiem naczyń i sztućców, ale, jeśli zamierzasz robić sobie w pokoju ucztę z kaszek z Biedronki oraz Słodkich Chwil Dr. Oetkera, lepiej weź swój prywatny kubek, by mieć go zawsze do dyspozycji.

Rękawiczki gumowe

Prawdopodobnie kilka razy w ciągu oazy Twoja grupa będzie miała dyżur mycia naczyń. Jeśli masz uczulenie na płyn lub uważasz kontakt z pływającym w wodzie kotletem za umiarkowanie przyjemny, weź ze sobą gumowe rękawiczki.

Obieraczka do ziemniaków

(chłopcy)

Czasami na obiad są ziemniaki (spokojnie, nie same), a biorąc pod uwagę, że, aby 70 osób mogło się najeść, potrzeba ich chyba tonę, obieranie pochłania paniom kucharkom sporo czasu. Zdarza się więc, że proszą o pomoc chłopców i wtedy Twoja obieraczka bardzo się przyda. Te, które możesz znaleźć w kuchni, zazwyczaj są tępe.

 

Moda i styl

Spódnice
(dziewczyny)

Oaza wakacyjna trwa 15 dni, a spódnice nosi się codziennie do kościoła, więc jedna prawdopodobnie Ci nie wystarczy.

Być może dotarły już do Twoich uszu legendy o tym, że w oazie nosi się spódnice aż po kostki i to wykonane tylko z włochatych tkanin utrzymanych w tonacji błotnistego khaki. A może słyszałaś też, że podobnie rzecz ma się z „górą” – że obowiązkowo trzeba zabrać pulowery w stylu Gruchy lub Łowców B.? Do tego spodnie z trenem.

Na szczęście to tylko legendy! Zapomnij o nich!

Tak naprawdę spódnice powinny być do kolan. Wynika to w prostej linii ze skromności, której jednak nie można pomylić z brakiem gustu czy stylu. W oazie mamy wieczną modę na kobiety z klasą. Spódnica, w której nie możesz spokojnie założyć nogi na nogę lub się schylić, nie służy ani Twojemu skupieniu, ani skupieniu Twoich kolegów. Wiadomo przecież, że często myśli chłopaków są w rękach dziewczyn. Albo w ich szafach! Inna sprawa, że w przykrótkiej kiecce czasami niechcący wygląda się tanio.

Spodnie

W przypadku chłopców istnieje zasada, że do kościoła nie ubiera się rybaczek i innych tym podobnych wynalazków. Więc chłopcy, w czasie Mszy oraz nabożeństw będziecie musieli ukryć przed naszymi oczyma swoje kosmate łydki. 🙂 Ale spokojnie, poza kościołem można już nieco wyluzować.
Niedzielna Msza święta wymaga oczywiście odświętnego stroju i nie mam tu na myśli dżinsów prasowanych w kant.

Dziewczyny, długość najkrótszych spodni powinna być zbliżona do przepisowej długości spódnicy (patrz: Spódnice).

Alba
(chłopcy)

Eksperci donoszą, że alba to podstawowa forma stroju liturgicznego dla ministrantów podczas Mszy św. Jeśli jej nie posiadasz, weź komże. To i to najlepiej wyprasuj jeszcze w domu i przywieź tak jak garnitur – na wieszaku, w pokrowcu. Jeśli nie masz ani alby ani komży, to trudno. Coś Ci znajdziemy.

Buty

Koniecznie zabierz ze sobą obuwie pod prysznic (japonki lub „buty wodne”) oraz wygodne buty sportowe do pieszych wędrówek. Prawdopodobnie będzie Ci też potrzebne coś, co po prostu pasuje do Twoich ciuchów.

Strój na Agapę

Agape znaczy bezinteresowna miłość. Ostatniego dnia każdej oazy wakacyjnej odbywa się Uczta Agape. I jest to wielka uroczystość. Należy ubrać się na nią najodświętniej jak się da. Chłopcy przywdziewają garnitur i krawat/muchę, do tego lakierki i spinki, zaś dziewczyny najładniejsze sukienki i żakiety. Już kilka godzin wcześniej trwa prasowanie garderoby i pożyczanie dodatków. Zabierz coś eleganckiego. Najlepiej przywieź to na wieszaku i w pokrowcu już wyprasowane. Pamiętaj jednak, że w Agape nie jest najważniejsze, by wyglądać jak gwiazda na czerwonym dywanie, więc, jeśli nie posiadasz krynoliny ani taliowanej marynarki od Versace, nic się nie stanie. Po prostu pokaż swoim strojem, że to wyjątkowa okazja.

 

Zdrowie i uroda

Karta

Piętnaście dni to długo i mogą się zdarzyć różne rzeczy. Dokładne informacje o Twoim stanie zdrowia są bardzo pożądane. Dzięki nim w razie potrzeby będzie można udzielić Ci odpowiedniej pomocy. Twoja karta nie jest do powszechnego wglądu, więc nie martw się, że będą ją zgłębiać panie kucharki, a potem proboszcz parafii w której przebywacie. Mają do niej dostęp tylko członkowie diakonii wychowawczej, a interesuje ona najbardziej medycznego.

Jeżeli zastanawiasz się, jakie choroby i dolegliwości wpisać, przypomnij sobie do jakich specjalistów chodzisz lub chodziłeś dawniej. Kardiolog? Pulmonolog? Hematolog? Urolog? Koniecznie zapisz też wady czy choroby, nawet jeśli nie przyjmujesz w związku z nimi żadnych leków. Uwzględnij je też, jeśli nie objawiają się od dłuższego czasu. Pamiętaj, że lepiej napisać więcej niż mniej, a zatajenie ważnych informacji o stanie zdrowia jest NIEODPOWIEDZIALNE.

Leki

Jeżeli przyjmujesz jakieś leki, zaopatrz się w zapas na 17 dni. Pamiętaj, by koniecznie napisać o nich w karcie.

Ręcznik

Polecam wziąć dwa, ponieważ po piętnastu dniach używania tego samego ręcznika jest z nim ciężko.

Lusterko

Warto mieć własne, ponieważ te w łazienkach i na korytarzach mają ograniczoną pojemność twarzy w jednym momencie.

Baza pod makijaż/ bronzer/ eyeliner

(dziewczyny)

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że po prostu nie będziesz miała czasu na pracochłonny makijaż. Podstawowe wyposażenie kosmetyczki zupełnie wystarczy.

 

Muzyka i akcesoria

Instrumenty

Jeśli grasz na gitarze, skrzypcach, klarnecie, oboju, rogu, flecie, lutni, harfie, psalterium, dudach lub wszelkiego rodzaju innych instrumentach muzycznych, których transport nie wymaga wynajęcia dźwigu i wyburzenia ścian działowych, koniecznie zabierz ze sobą. Weź także śpiewnik z chwytami lub partytury. Twój talent przyda się, jeśli nie na liturgii, to po prostu w czasie wolnym na korytarzu, bo jak dawniej tak i dziś fajnie jest sobie po prostu coś razem pośpiewać. A podobno, jeśli gra się na czymś a nie zabierze się tego na oazę, żałuje się przez dwa tygodnie.

Tablet/laptop/dron

Zupełnie niepotrzebne. Po pierwsze, będą Cię rozpraszać i skupiać Twoją uwagę na sobie, czyli na tym co nie jest treścią rekolekcji. Po drugie, nie ma czasu, by ich używać. Dodatkowo jest problem z ich przechowywaniem i bezpieczeństwem w czasie turnusu. Gdzie skarb Twój tam serce Twoje 😉 Może więc być tak, że siedząc w kościele, będziesz się tylko zastanawiać, czy aby ktoś nie włamuje się właśnie do ośrodka, niczym Tom Cruise w Mission impossible, i nie wykrada Twoich jabłkowych skarbów. Po co sobie utrudniać?
Dodatkowo organizatorzy oazy nie biorą odpowiedzialności za tego typu sprzęt.

Gry planszowe

Tak! Jeśli je masz – koniecznie weź ze sobą.

Sprzęt sportowy

Piłki do nogi czy siatki, badminton, może nawet ping-pong – wszystko to możesz spokojnie zabrać ze sobą i wykorzystać w czasie wolnym. Prawdopodobnie na turnusie będą dwie, trzy piłki przywiezione przez moderatorów lub animatorów, ale jeśli czujesz, że w Twoim roczniku formacyjnym płonie szczególny ogień sportowej rywalizacji i ten skromny ekwipunek nie wystarczy, weź to, co uważasz za stosowne. No może z wyjątkiem nart, łyżew i czekanów.

Zapałki

Weź zapałki, ponieważ animatorzy dzielą się na dwie grupy: tych którzy zabierają ze sobą kilka paczek zapałek oraz tych, którzy o tym zapominają i pożyczają je od tych pierwszych. Na turnusie jest zazwyczaj pół na pół. Skutek tego jest taki, że czwartego dnia oazy w całym ośrodku nie ma śladu po zapałkach. A są potrzebne.

 

MUST-HAVE

Łaska uświęcająca

Eksperci są zgodni: aby dobrze wejść w rekolekcje, łaska uświęcająca jest absolutnie niezbędna. Przypominam, że jest to stan bez grzechu ciężkiego[1], kiedy to możesz przystępować do Komunii świętej. To jest bardzo ważne już od pierwszych chwil rekolekcji. Dlatego najlepiej by było, gdybyś na oazę przyjechał już wyspowiadany. Będzie tam z Tobą jakieś 60 uczestników oraz dwóch księży, co oznacza, że na jedną osobę przypada mniej niż 1/30 spowiednika. Gdybyście wszyscy pierwszego dnia potrzebowali spowiedzi, mogłoby się zdarzyć, że powitalną kolację zjedlibyście w okolicach świtu.

Oczywiście później, w trakcie oazy będziesz miał masę okazji i czasu, by porozmawiać z księdzem lub wyspowiadać się jeszcze raz – kiedy człowiek się nawraca, powstaje w nim pragnienie oczyszczenia się z grzechów, więc to nic dziwnego, że przyjeżdżając na oazę po spowiedzi, już 6 dnia stwierdzisz, że powinieneś pójść znowu. Bardzo dobrze i tego Ci życzę!

Ucho słuchacza

Wiara rodzi się ze słuchania. Więc zamień się w słuch! No oazie wakacyjnej usłyszysz na pewno wiele homilii i świadectw. Wszystko to będzie dostosowane do twoich potrzeb. I zapewniam cię, że nie trafisz na sztampowe kazania, stworzone przy pomocy ściągawki kaznodziejskiej typu XAVIER, ale na coś, co jest powiedziane z serca i pochodzi z osobistego doświadczenia Chrystusa. Słuchaj więc, bo to wyda wspaniałe owoce.

Dobre nastawienie

Jeśli jesteś weteranem oazowym i jedziesz na wakacyjną już siódmy raz (nie licząc wyjazdów Domowego Kościoła) nie myśl, że wszystko już wiesz i nic Cię nie zaskoczy. Program każdego stopnia jest inny i przekaże Ci treści, których w ubiegłym roku nie było. Dodatkowo Ty jesteś inny i przeżywasz to, co się dzieje inaczej niż rok temu. Nawet pantomimę, którą znasz na pamięć, a może nawet sam ją wymyśliłeś, możesz tym razem zobaczyć w sposób, którego się nie spodziewasz. Bądź otwarty!

A jeśli jedziesz po raz pierwszy, to rada jest taka sama: bądź otwarty! Nie bój się i spróbuj wszystkiego, co rekolekcje Ci proponują. A jeśli masz wątpliwości dlaczego coś wygląda tak, a nie inaczej, albo w ogóle, w jakim celu robicie daną rzecz, zapytaj animatora. On na pewno przedstawi Ci wyczerpujące uzasadnienie.

I na koniec

Pomódl się za rekolekcje, na które jedziesz, za siebie i innych uczestników, byście je przeżyli najlepiej jak się da. I za animatorów i moderatorów, którzy będą Ci głosić Chrystusa. Uwierz mi, oni już się za Ciebie modlą. 🙂

 

Giov


[1] Grzech ciężki – świadome i dobrowolne przekroczenie przykazań Bożych lub Kościelnych w rzeczy ważnej.