Wiedza to nie wszystko
Zbliżają się wakacje. Głównie to czas odpoczynku, ale dla każdego Kościół przedstawia też konkretną ofertę wakacyjną. Wakacje z Bogiem w ramach grup: ministrantów, lektorów, scholanek, Oazy czy KSMu, dla trochę starszych: wyjazdy z Oazą, Domowym Kościołem czy pielgrzymki. Warto wybrać coś dla siebie, poświęcić swój czas i tak przeżyć jakąś część wakacji. Dla każdego jest bowiem coś dobrego!
Liturgia Słowa skupia się dzisiaj głównie wokół dwóch pytań stawianych przez Jezusa. Przypatrzmy się Ewangelii: „Za kogo uważają Mnie tłumy?” (Łk 9,18). Pytanie, które Jezus stawia uczniom. Stawia dzisiaj i nam. Ważne jest to, żeby wiedzieć, jak inni traktują Jezusa, żeby wiedzieć Kim On dla nich jest. To pytanie ma nas jednak doprowadzić do innego. Na tle innych, mamy odpowiedzieć na drugie pytanie Jezusa, pytanie bardzo osobiste: „A wy za kogo Mnie uważacie?” (Łk 9,19). A Piotr mówi dzisiaj: „Za Mesjasza Bożego” (Łk 9,20). Przekładając na nasze życie myślę sobie, że jakby nas dzisiaj Jezus zapytał byłby to ciekawie wydarzenie. Ciekawe czy potrafilibyśmy je zrozumieć.
Wyobrażając sobie taką scenę, pewnie wiele osób z nas by powtórzyło wszystkie formułki jakie zna i pamięta z religii, z katechezy w szkole, albo z jakiś kazań księży w Kościele. Nie jedna osoba by odpowiedziała: Syn Boży, Mesjasz, Zbawiciel, Pan, Król itd. Ale Jezus postawiłby wtedy nam pytanie dodatkowe: co to dla Ciebie znaczy? Bo wiedza to nie wszystko. Myślę, że Jezus pokazałby nam różne sytuacje z naszego życia i pokazał: a czy w tej sytuacji rodzinnej jak się kłóciłeś byłem dla Ciebie Królem wybaczenia? A czy w tej sytuacji troski o pracę czy studia byłem Panem sytuacji? A czy w tej sytuacji beznadziei i samotności byłem bliskim Synem Bożym? Może byśmy potrafili powiedzieć o Jezusie wiele, ale wiedza nie koniecznie oznacza relację. A na niej Jezusowi zależy.
Szczera odpowiedź zawsze może doprowadzić do czegoś dobrego, do jakiejś zmiany. Nieszczerość nam szkodzi i nas rani. Wiele osób powtarza: wolę usłyszę prawdę, nawet te najgorszą, bo przynajmniej wiem na czym stoję, wiem co mogę zrobić. Odpowiedź na dzisiejsze pytanie Jezusa pomoże budować relacje z Jezusem. Jak ktoś zobaczy, że jego odpowiedź nie jest zbyt ciekawa, ale zawstydzająca i po ludzku kiepska, niech motywuje do szukania bliskości z Jezusem. Jak odpowiedź będzie pokazywała pewną bliskość, warto starać się by bliskość została. Nieszczerość może zniszczyć relacje. Pewnie pamiętamy, jak nas ktoś potraktował nieszczerze: rodzice, przyjaciele, chłopak / dziewczyna, mąż / żona, jak to rani i oddala. Jezus nie gorszy się dzisiaj naszą odpowiedzią. Nie gorszy się tym, kim On dla nas dzisiaj jest. Dopóki żyjemy tutaj na ziemi, mamy szansę na zmianę. Stąd Jezus pyta, aby pokazać co jeszcze zrobić, aby być gotowym na niebo. Panie Jezu, pomagaj mi szczerze odpowiadać na Twoje pytanie. Pomagaj być każdego dnia blisko Ciebie! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Doświadczania Boga w codzienności! +
ks. Damian Ziemba