Veni, vidi, vici
Jezus przebywa w niebie jako Ciało i Krew, Dusza i Bóstwo.
Bliższa koszula ciału
Apostołowie byli naocznymi świadkami wszystkich wielkich wydarzeń Chrystusa, ale i tak, gdy przyszedł moment rozstania z Nim, zapytali, czy niebawem ich kraj znowu stanie się silny. Dziwna sprawa – nadal nie rozumieją, jak wielką wagę ma Ewangelia, że teraz cały świat może być dotknięty i uszczęśliwiony wiarą w Chrystusa i że ich głowa w tym, by to się stało jak najszybciej… Można się temu dziwić, a jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że gdyby Jezus urodził się w Warszawie w XIX wieku, a apostołowie byli młodymi Polakami, zapytaliby Go, kiedy wreszcie Polska wróci na mapy świata.
Ja o chlebie, Ty o niebie
Trudno się oderwać od ziemi, grawitacja działa także na duszę. Życie nas wciąga jak kluskę, a potem okazuje się, że nasze serca są ociężale na skutek obżarstwa, (…) i trosk doczesnych i nie ma nawet mowy o „sursum corda”. Jaka jest metoda prewencyjna oraz lecznicza? W końcu mamy tylko jedną szansę by zostać świętymi. Wydaje się, że to modlitwa. Trzeba przebywać jak najwięcej z Jezusem i przejmować Jego myślenie. I ona ma być jak drabina Jakubowa: prowadząca do nieba, ale stojąca mocno na ziemi. W końcu z modlitwy ma rodzić się czyn.