XXXI niedziela zwykła (Łk 19,1-10)

Dziwne to spotkanie

Niedawno obchodziliśmy w Kościele Uroczystość Wszystkich Świętych, które przypominało każdemu z nas, że jesteśmy powołani do świętości. Te świętość każdy z nas realizuje w swojej codzienności, w swoim otoczeniu, wśród bliskich, innych ludzi. A w sobotę obchodziliśmy Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, tzn. tych, którzy żyli przed nami, a potrzebują naszej modlitwy. Przypomina to nam o tym, że mamy dwie Ojczyzny, pierwszą tą ziemską, oraz drugą – Niebo, do której każdy dąży. Otaczajmy modlitwą w miesiącu listopadzie wiernych zmarłych, którzy potrzebują naszej modlitwy. Nigdy nie wiadomo, czy my sami w przyszłości nie będziemy potrzebowali takiej modlitwy…

W Ewangelii widzimy dziś, że „Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto” (Łk 19,1). Jerycho uchodziło za miasto grzeszników. 10 km od końca Morza Martwego, symbol Szeolu czyli wszystkiego co jest martwe, pozbawione Boga, a z drugiej strony miasta jest Góra Kuszenia, która mówi o walce, by zrezygnować z drogi do zbawienia a pozostać w otchłani. Jerycho to miasto ludzi zamkniętych na Boga, miasto wyobcowania wobec Boga, drugiego człowieka i siebie. Jezus przechodzi przez miasto, przez takie miasto, przechodzi między takimi ludźmi. Bóg nie omija żadnych miejsc gdzie jest człowiek. Bóg idzie do każdego miejsca, w którym może znaleźć człowieka. I tak, pójdzie za Tobą i za mną w każde miejsce, by odnaleźć człowieka i go uratować.

W tym kontekście, w takim mieście znajduje się człowiek, Zacheusz, który „chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu” (Łk 19,3). Zacheusz. Jego imię etymologicznie może oznaczać: Zakka – czysty, niewinny, albo Zecharja – Bóg pamięta. Jego imię jednak przeczy stylowi życia. Celnik, który wymusza większe należności od rodaków. Ma on ręce pełne brudnych pieniędzy. Jego współmieszkańcy nazywali go grzesznikiem. Bóg nie mógł o kimś takim pamiętać. Dziwne to spotkanie w okolicy drzewa. Tymczasem, Jezus zwraca się do niego: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu” (Łk 19,5). Jezus mu nie wypomina: grzeszniku, kłamco, celniku. Jezus mówi do niego po imieniu. Ta historia pokazuje, że Bóg pamięta o człowieku, że Bóg patrzy na człowieka inaczej jak człowiek. Patrzy na niego i chce być w jego domu. To pokazuje, że dla Boga nie ma ludzi złych, są ludzie zagubieni.

Wielu ludziom wydaje się, że Jezus o nich zapomniał: bo nie wysłuchał ich modlitwy, bo w jakiś sposób nie zareagował w ich życiu, bo pozawala na jakąś niesprawiedliwość. Gubimy się wielokrotnie jako ludzie. Czasami z powodu nieradzenia sobie z czymkolwiek: emocjami, problemami w pracy, w relacjach, na modlitwie, uciekamy w coś z daleka od Pana. Zacheusz uciekł w pieniądze, w doczesność. Jego wybór. Ale wybrał też chęć spotkania z Jezusem. Jeżeli chcemy spotkać Boga, to możemy się z nim spotkać w różnych miejscach, nie tylko w Kościele. Boga możemy spotkać, jak Zacheusz na drzewie, ale i w galerii, w rozmowie z kimś drugim, oglądając serial czy czytając książkę. Bóg odnajdzie nas, jeżeli będziemy tylko chcieli Go spotkać. A po pierwszym spotkaniu Bóg będzie chciał spotykać się z nami więcej i częściej, w domu i na uczucie (Eucharystii). Dziwne to spotkanie, ale początki zawsze są różne.

Bogu wystarczy moje pragnienie spotkania Go, nawet jak nie wiem jak. Dopiero po tym spotkaniu Bóg zacznie układać życie dalej i spotkania z Nim będą różne. Na samym pragnieniu wówczas człowiek nie zostanie, później przyjdą czyny / zachowania. Dowodem na to jest fakt iż Zacheusz: „stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie” (Łk 19,8). W Zacheuszu dokonało się nowe narodzenie. Ono może dokonać się w każdym z nas. Wystarczy chcieć się spotkać z Bogiem, pozwolić się Jemu znaleźć. Wystarczy iść za tym pragnieniem. Boże, wlej w nasze serca pragnienie spotykania się z Tobą. A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Dużo mocy i siły, aby każdego dnia żyć Bogiem i z Bogiem! +

ks. Damian Ziemba