XXVI Niedziela zwykła (Łk 16,19-31)

  1. Uświadomię sobie obecność Boga, On patrzy na mnie, słucha mnie, pragnie do mnie mówić w swoim Słowie, które mam rozważać.
  2. Pomodlę się prosząc Ducha Świętego, aby prowadził mnie i pomagał w modlitwie i rozważaniu Słowa Bożego.
  3. Przeczytam uważnie Słowo z Ewangelii: Łk 16,19-31 Bogacz i Łazarz
  4. Wyobrażę sobie opisaną sytuację: piękny pałac, świetnie ubranych ludzi, usłyszę odgłosy zabawy, śmiech, muzykę a nieopodal wejścia leżącego żebraka otoczonego psami. Nikt z przechodzących nie chce dostrzec potrzebującego. Odwracają wzrok, udają, że nie widzą, być może usprawiedliwiają się pośpiechem, albo, że on sam sobie winien…
    • co mogę powiedzieć i mojej wrażliwości na biednych i potrzebujących? Kiedy ostatnio wyświadczyłem komuś bezinteresowną pomoc, wsparłem w potrzebie?
  5. Łazarz leżał w publicznym miejscu, teoretycznie „wszyscy go widzieli”, a mimo to pozostał osamotniony i odrzucony.
    • czy potrafię dostrzec osoby potrzebujące w moim otoczeniu? Nie zawsze są to osoby o wyglądzie żebraka. Łazarz może mieć twarz osoby z klasy, z sąsiedztwa. Może to być ta cicha i niepozorna, nieśmiała osoba skrywająca w sobie ogrom bólu i samotności. Oczy i serce muszą pozostać szeroko otwarte! Podejmę postanowienie, by w nowym tygodniu zwrócić większą uwagę na osoby wokół mnie.
  6. Bogacz dzień w dzień świetnie się bawił. W centrum uwagi miał tylko siebie i swoje samopoczucie. Łatwo wpaść dzisiaj w „mentalność bogacza”, morze rozrywki jest nieograniczone i potrafi skutecznie zaślepić. „Mentalność bogacza” sprawia że celem przestaje być dobre życie, a staje się nim wszystko „byle mi było dobrze”. W mentalności bogacza nieważne jest to co się już posiada, a liczy się ciągłe szukanie nowych wrażeń, z reguły coraz mocniejszych i wyrafinowanych. Ale los Łazarza i bogacza zmienia się w momencie śmierci. W ostatecznym rozrachunku, albo zostaniesz z czymś, albo  możesz zostać na wieczność z niczym. Papież Franciszek: „trumny nie mają kieszeni”.
    • przyjrzę się temu jak korzystam z moich rozrywek i możliwości życiowych. Czy Jezus byłby zadowolony z mojego podejścia i sposobu w jaki korzystam z życia?
  7. W osobistej modlitwie własnymi słowami opowiem Bogu o tym wszystkim co przeżywam.
  8. Odmówię z miłością Ojcze nasz i Chwała Ojcu…