V niedziela Wielkiego Postu (J 8,1-11)

Ja Ciebie nie potępiam!

Dzisiaj przeżywamy 5 niedziele Wielkiego Postu. Wiąże się z nią zwyczaj zasłaniania obrazów i krzyży. Ma to zwrócić uwagę wierzących na mękę Zbawiciela. Zasłaniany jest znak zbawienia po to, aby bardziej docenić jego znaczenie w Wielki Piątek. Jezus zbawił nas przez krzyż, więc jako wierzący powinniśmy oddawać mu odpowiedni szacunek.

Dzisiejsza Liturgia Słowa. Bóg w księdze Izajasza pokazuje nam, że wobec nas i w z nami czyni coś zupełnie nowego. Czytamy: „Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie” (Iz 43). Jakie to jest piękne i jednocześnie zaskakujące, że Bóg dopuszcza nas tak blisko, abyśmy zobaczyli z Nim nowe rzeczy.

 

Nowość świata pokazuje Jezus również w Ewangelii. Jezus znajduje się na placu Świątynnym. „Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?» Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć” (J 8,3-6). W tej scenie nie pojawia się mężczyzna współwinny cudzołóstwa, choć Prawo wymagało śmierci ich obojga (Pwt 22,22n, Ez 16,38-40). Sama kobieta ma zapłacić za grzech. Jej sędziom wobec tego nie chodzi o sprawiedliwość, ale kobieta staje się pionkiem w ich rozgrywkach.

Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi” (J 8,6). Nic Jezus nie powiedział, jakby nie zwracał na nich uwagi. Milczał. To milczenie musiało trwać dla owej kobiety wieki, a dla faryzeuszy musiało być denerwujące. Jak bardzo nas denerwuje, gdy dzieje się coś ważnego, gdy czekamy na jakąś decyzje, a wszystko się przedłuża: kolejka u lekarza, a czekamy na badania i konsultacje, kolejki w urzędzie na decyzje którego czekamy. To milczenie w wielu wypadkach jest wtedy ogromnie męczące, dobijające. Czekanie na telefon i rozmowę z przyjacielem, który powiedział, że oddzwoni a nasz telefon jak milczał tak milczy. Tym milczeniem Jezus zmusza do wejścia w siebie. Pokazuje to również postawa Jezusa, On sam patrzy w ziemię, tak, aby każdy mógł popatrzeć na swoje nogi i w głąb siebie.

 

A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień»” (J 8,7). Pierwszy kamień rzucić miał naoczny świadek (Pwt 13,10), w ten sposób Jezus unika kompromitacji, a ukazuje ich fałsz i obłudę. Prawo dotyczy także ich. Więc odchodzą. „Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku” (J 8,9). Jakże piękna ta scena. Zostaje nędza grzechu, w którą zatopiła się kobieta, która potrzebuje miłosierdzia i samo źródło Miłosierdzia, jedyny wolny od grzechu. Jak w wielu wypadkach sami się tak czujemy. Jak bardzo wtedy potrzebujemy usłyszeć słowa Jezusa: „I Ja Ciebie nie potępiam! Idź, a od tej chwili już nie grzesz” (J 8,11). W grece użyto tu czasownika hamartein, który oznacza chybić celu, zabłądzić, zagubić się.

Grzech jest tym, przez co chybiamy celu nieba, przez co czujemy zagubieni się w świecie i potrzebujemy pomocy przy wyjściu. Każdy w takiej chwili potrzebuje miłości Jezusa, Jego zrozumienia i Jego obrony. Zły duch będzie nam wpajał, że mamy skupić się na sobie, na tym, że to my jesteśmy źli i nie ma dla nas przez to nadziei na zbawienie, że nie zasługujemy na Boże Miłosierdzie. A Jezus pokazuje inną optykę: On wierzy w człowieka, w Jego chęć porzucenia grzechu i pokazuje, że to grzech jest źródłem problemu, dlatego Jezus mówi, aby wrócić na właściwą drogę i porzucić grzech. Chrześcijaństwo to osobowa, bliska relacja między mną a Jezusem. Bez tej relacji, osobistych spotkań, rozmów, patrzenia sobie w oczy i słuchania wzajemnych rozmów, nie ma wiary. Bez poświęcania siebie na bycie przy Jezusie. Wbrew wszystkiemu, miłość zaczyna się od prostej, zwyczajnej obecności osób przy sobie i do niej prowadzi. Bóg w miłości zaprasza nas by być przy Nim. Panie, pomóż mi przez swoją obecność porzucać grzech oraz wyrzekać się kłamstw i dzieł szatana! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Dużo owocnego wysiłku w czasie Wielkiego Postu! +

ks. Damian Ziemba