Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP (Łk 1,26-38)

Druga świeca Adwentu

Drugi tydzień Adwentu rozpoczynamy. W czasie Adwentu towarzyszy nam w tym roku znak wieńca adwentowego. Dzisiaj drugi tydzień Adwentu, zapalamy drugą świece, Świece Betlejem, Świece Pokoju, na pamiątkę miejsca, w którym narodził się Zbawiciel.

Liturgia Słowa dzisiejszej niedzieli jest połączona z Uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Refleksja która dzisiaj nam towarzyszy jest jednak w oparciu o Słowo Boże i wokół II świecy Adwentu. Betlejem – dom chleba, chleb kojarzy się z codziennością, jest podstawą diety dla wielu osób, codziennie zazwyczaj jemy chleb. Betlejem oznacza miejsce gdzie narodził się Jezus. Nie narodził się w hotelu, ale w stajni. Nie narodził się przyjęty przez wszystkich, ale odrzucony i nie mający miejsca. W takiej codzienności Twojego życia Jezus też chce się rodzić, w codzienności. Pokoju, bo Emmanuel. Żyjemy w czasach niepokoju, o ile spraw się martwimy, o ile zabiegamy. Popatrz o co się martwisz codziennie. Martwisz się już o prezenty, jakie kupić? Do kogo wysłać kartkę na święta? Gdzie spędzicie Wigilię? Jakie menu podać? Tak ten niepokój nieraz daje o sobie znać, że powstają kłótnie, spory, fochy i obrażanie się. My potrzebujemy, aby w naszych domach przyszedł Boży pokój.

Dziś nie jesteśmy w Betlejem, ale w Nazarecie. Maryja dzisiaj jest zaskoczona, Jej wewnętrzny pokój został poruszony przez spotkanie z Gabrielem. Maryja na 100% była zaskoczona tym co się stało. Nie spodziewała się czegoś takiego. Słowo Boże mówi dziś o Niej, że: „Ona zmieszała się na te słowa i rozważała co miałoby znaczyć to pozdrowienie” (Łk 1,29). Tek polski jest bardzo słaby, mówi o zmieszaniu się, ale grecki czasownik dietarachthe oznacza być wzburzonym, jak woda po trzęsieniu ziemi. Maryja wcale nie była spokojna w tej scenie, jednak rozmowa z Gabrielem doprowadziła do tego, że na końcu mówi: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie wg Twego słowa” (Łk 1,38). Co się jednak stało, że Maryja się uspokoiła? Przyjęła Boży plan na swoje życie. Nie skupiła się na tym, że ktoś policzy, czy to ślubne czy nieślubne dziecko, Maryja po prostu zaufała. Dlatego pobiegła do św. Elżbiety.

Dość często skupiamy się na naszych niepokojach, myślimy o nich, jak je rozwiązać. Skoro Jezus, to Emmanuel, Książę pokoju i jego dawca, to czego mamy Jemu w tym nie zaufać? Ten tydzień Adwentu to dobry czas, aby codziennie podczas modlitwy z Jezusem (15 min najlepiej), oddać Jemu wszystko, zaprosić, by On się zatroszczył i w tym czasie przyjmować Jego pokój. Nazaret to mała mieścina, Betlejem wcale nie lepsza, bo nasze serce które jest równie malutkie, może stać się centrum świata. Bóg chce w Twoim sercu zrobić wszystko. Panie Jezu, zapraszam Cię do mojego serca! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Błogosławionego czasu Adwentu, abyśmy słyszeli i słuchali Głosu Boga! +

ks. Damian Ziemba