--------------------------------------------------------
<<
WSTECZ
--------------------------------------------------------
Jeśli z kimś rozmawiasz, to rób to tak, jakby to była jedyna osoba na ziemi.
--------------------------------------------------------
Owocem ciszy jest modlitwa, owocem modlitwy jest wiara, owocem wiary jest miłość, owocem miłości jest służba, owocem służby jest pokój.
--------------------------------------------------------
Jezus jest Bogiem, dlatego Jego Miłość, Jego Pragnienie są nieskończone. On, Stworzyciel wszechświata, prosi o miłość swoich stworzeń. On pragnie naszej miłości... To słowo: 'PRAGNĘ' - czy dźwięczy ono w naszych duszach?"
--------------------------------------------------------
Misjonarz jest zwiastunem Bożej miłości, jak Maryja gotowym iść w pośpiechu w poszukiwaniu dusz. Jest jasno płonącym światłem, świecącym na cały świat.
--------------------------------------------------------
Ten daje najwięcej, kto daje z radością.
--------------------------------------------------------
"...Możecie być pewni,
że łaska Boża działa
w waszych duszach,
kiedy przyjmujecie wszystko, co On wam daje,
i dajecie Mu wszystko,
co wam odbiera.
Prawdziwa świętość polega na czynieniu
woli Bożej
z uśmiechem..."
--------------------------------------------------------
"…Biedni muszą wiedzieć, że ich kochamy, że ich ktoś pragnie.
Sami nie mają nic do dania, prócz miłości […]
Ludzie dzisiaj są spragnieni
miłości,
rozumiejącej miłości,
która jest potężniejsza od
samotności i nędzy
i która jest jedyną na nie odpowiedzią […]
Ludzie cierpią tam jednak z powodu straszliwej
samotności,
wielkiej rozpaczy,
nienawiści,
są niechciani,
bezradni
i zrozpaczeni.
Zapomnieli się uśmiechać, zapomnieli, jak piękny może być kontakt z drugim człowiekiem…"
--------------------------------------------------------
Kiedyś młode, amerykańskie małżeństwo powiedziało do Matki Teresy:
"...Matka ma tyle miłości, że musi być chyba zamężną...".
Odpowiedziała im Matka:
"...Tak, tylko czasami tak trudno się do Niego uśmiechać..."
--------------------------------------------------------
"…Tak, chyba nawracam […]
Sądzę, że jesteśmy nawracającymi sercami.
Nawet Bóg Wszechmogący nie może nawrócić człowieka, jeśli sam człowiek tego nie chce. […]
Jeśli stając z Bogiem twarzą w twarz przyjmujemy Go w nasze życie, wtedy nawracamy.
Stajemy się lepszymi hinduistami, lepszymi muzułmanami, lepszymi katolikami, stajemy się lepsi, bez względu na to, kimkolwiek byśmy byli, i jako lepsi coraz bardziej zbliżamy się do Niego.
Jeśli całkowicie przyjmiemy Go w nasze życie, wtedy ma miejsce nawrócenie. […]
Pragnę, by wiele ludzi poznało Boga, by Go kochali
i służyli Mu […]
Gdyby widzieli światło, mogliby pójść za nim. Nie mogę dać im światła:
mogę im tylko pomóc.
Jeśli będę pracować i rzetelnie służyć ludziom pełna miłości i ofiary, wtedy zaczną myśleć o Bogu.
Gdy zaczną myśleć, wtedy Go poznają, a znając
- zechcą Go kochać, a jeśli pokochają
- zechcą Mu służyć…"
--------------------------------------------------------
"Połóż swoją rękę na ręce Jezusa i patrz przed siebie.
Patrz wprost na Niego.
Nie oglądaj się nigdy do tyłu.
Zawsze przed siebie".
Drana Bojaxhiu
- mama Matki Teresy,
słowa te wypowiedziała podczas pożegnania córki na dworcu.
--------------------------------------------------------
"Od dziecka nigdy nie powiedziałam Jezusowi,
nie
- mówiła
- ale gdybym od początku mojego życia wiedziała, jak wiele będzie w nim trudnych momentów, to pewnie umarłabym ze strachu.
Pan Bóg dawał mi jednak siły na każdy dzień".
"Gdy widzę moich biedaków, jak strasznie cierpią, czuję się taka bezsilna
- mówiła
- I jedyne, co mogę uczynić, jeżeli nawet jest to trudne, to powiedzieć
Bóg cię kocha.
Dochodzę zawsze do wniosku, że to nic innego tylko znak, że człowiek znalazł się blisko Jezusa, który dzieli z nim cierpienia na krzyżu.
Wtedy Chrystus już nie może nas objąć, bo ręce ma przybite do drzewa.
Przypominam sobie, jak pewnego razu mówiłam tak do kobiety umierającej na raka, otoczonej gromadką dzieci.
Nie wiedziałam, czego się bardziej bała przed śmiercią;
opuszczenia własnych dzieci czy własnego ciała.
Złożywszy ręce powiedziała mi:
"Matko, proszę cię, powiedz Jezusowi, żeby mnie przestał obejmować".
Dla Matki Teresy był to dowód, że ta kobieta zrozumiała najgłębszą istotę chrześcijaństwa.