Żyj Eucharystią, czytaj Ewangelię, kochaj człowieka czynem, a nie słowem…

Świadectwo z Oazy Nowego Życia III stopnia dla małżeństw w Rzymie, 1-15 sierpnia 2022r.

Spełniło się nasze marzenie – pojechaliśmy do Rzymu na Oazę Nowego Życia IIIO  dla małżeństw.

Chcieliśmy to zrobić już od kilku lat – ale rodziły się nam wnuki, a potem przez dwa lata trwała pandemia. Teraz decyzja też nie była łatwa, bo przecież wojna na Ukrainie…, no ale się udało.

Rekolekcje organizowała Archidiecezja Lubelska, a dokładniej Para Diecezjalna Domowego Kościoła z Lublina – Renata i Józef Nowakowie. Byli też  z nami dwaj salezjanie, każdy przez tydzień: ks. Dariusz Łużyński i ks. Adam Pasik. Muzycznie posługiwała Teresa Kmieć.

Rekolekcje były „w drodze” – chcąc zrealizować założenia ONŻ IIIO, wciąż przemieszczaliśmy się po Rzymie autobusem, koleją, metrem, na piechotę.

Byliśmy grupą 14 małżeństw, więc razem z księdzem i animatorką muzyczną tworzyliśmy dość mobilną, 30-osobową grupę. Reprezentowaliśmy całą Polskę – cztery małżeństwa były z Lublina, a pozostałe z różnych regionów kraju.

Z Diecezji Rzeszowskiej byliśmy tylko my. Lecąc samolotem do Rzymu nie znaliśmy nikogo z OAZY, ale to nie przeszkodziło szybko nawiązać rekolekcyjnych bliskich relacji z innymi małżeństwami.

Codziennie odwiedzaliśmy inny „Kościół Stacyjny”, ale nie tylko ten przewidziany programem, bo jak tu nie zajrzeć do innych pięknych kościołów, które są w pobliżu.

Wszędzie ślady świętych, błogosławionych, męczenników.

Wszędzie piękno architektury, rzeźb, malowideł, mozaik.

Staliśmy w tych ogromnych nieraz świątyniach, maleńcy pośrodku, czując się częścią tego ludzkiego Kościoła, który przez wieki tu trwa.

Wszędzie był czas na refleksję, modlitwę, a było co polecać, bo przecież jadąc do Rzymu zabraliśmy z sobą wiele próśb o modlitwę od naszych bliskich, przyjaciół, znajomych.

Przy grobie Jana Pawła II polecaliśmy szczególnie nasze kręgi i naszych kapłanów.

Każdy dzień przynosił nową dawkę zachwytu, bo jak tu nie dziękować Bogu za to wszystko co w Rzymie nas spotkało.

Była audiencja u Papieża Franciszka; spotkanie z ks. prałatem Pawłem Ptasznikiem, rektorem kościoła św. Stanisława w Rzymie, duszpasterzem polskiej emigracji, który przez wiele lat pracował w watykańskim Sekretariacie Stanu; z kardynałem Konradem Krajewskim – obecnie papieskim jałmużnikiem; z dziennikarką Magdaleną Wolińską-Riedi, która od 16 lat mieszka w Watykanie i napisała kilka książek związanych z Watykanem, a obecnie jest korespondentką TVP w Rzymie i Watykanie.

Odwiedziliśmy też zgromadzenia, domy generalne ruchów katolickich, uniwersytety papieskie.

Byliśmy w Castel Gandolfo, Muzeach Watykańskich, Katakumbach św. Kaliksta i św. Sebastiana… nie sposób wymienić wszystkich miejsc.

No i pojechaliśmy do Asyżu… i mimo całego bogactwa Rzymu, to chyba Asyż skradł nasze serca. Poczuliśmy, że duch franciszkański w swej prostocie jest nam najbliższy.

Spotkanie z franciszkaninem Wojciechem Głowackim i jego opowieści o życiu św. Franciszka, a następnie modlitwa przy grobie młodego chłopaka, błogosławionego Carla Acutisa – apostoła Eucharystii, na nowo uświadomiły nam prawdę:

ŻYJ W PROSTOCIE SWEGO DNIA CODZIENNEGO, ŻYJ Z BOGIEM, NIEŚ DOBRO.

Niby takie proste, a takie trudne.

Równie ważnym duchowo momentem było odprawienie Drogi Krzyżowej w Koloseum. Tam gdzie ziemia przesiąknięta jest krwią tysięcy męczenników, my jednoczyliśmy się z Jezusem, idąc z nim przesz kolejne Stacje Drogi Krzyżowej – przygotowanej przez małżeństwa uczestniczące w rekolekcjach. Dookoła nas były setki turystów – patrzyli, robili zdjęcia, komentowali, po prostu zwiedzali Koloseum. My modliliśmy się. Mocno to przeżyliśmy.

Po rekolekcjach zostały w nas, jeszcze nieuporządkowane, tysiące obrazów, migawek z miejsc i spotkań, ale na pierwszy plan wysuwają się słowa kardynała K. Krajewskiego, który powiedział do nas:

ŻYJ EUCHARYSTIĄ, CZYTAJ EWANGELIĘ, KOCHAJ CZŁOWIEKA CZYNEM, A NIE SŁOWEM.

Alicja i Krystian Niemcowie