KODA w Niechobrzu

Formacja w Ruchu Światło -Życie prowadzi do osiągnięcia dojrzałości chrześcijańskiej. Dla wielu pragnących iść za Jezusem jest drogą rozwoju duchowego życia, drogą wzrastania w wierze. Początkowo członek wspólnoty jest prowadzony przez innych ludzi, którzy doświadczyli już miłości Chrystusa. Z czasem, jak jego wiara się umacnia, sam staje się tym, który prowadzi, wskazuje Jezusa i jest Jego świadkiem.

Rekolekcje KODA, czyli Kurs Oazowy Dla Animatorów są jednym z etapów, który ma umocnić „Oazowicza” do służby Bogu i bliźniemu. Tegoroczna KODA odbyła się w Niechobrzu w dniach 27.01-6.02.2003. Uczestniczyło w nich blisko 90 kandydatów do posługi animatorskiej. Rekolekcje prowadzone były pod przewodnictwem duchowym księdza Mariusza Cymbały oraz księdza Piotra Treli. Nad właściwym przebiegiem czuwało również dwoje nieco bardziej doświadczonych animatorów – Magdalena Mach i Łukasz Jordan.

Zespół prowadzący udzielał wielu pożytecznych rad i wskazówek, które pomagały w przygotowaniu się do wypełniania codziennych dyżurów i prowadzenia spotkań. Uczestnicy kursu podzieleni byli na 13 grup (8 dziewcząt i 3 chłopców). Pomimo dużej ich liczby udało się stworzyć wspólnotę jedności, w której zawsze można było liczyć na wzajemną pomoc, wsparcie i modlitwę. W czasie tych dziesięciu spędzonych razem dni rozważane były wybrane Tajemnice Różańca. Był to czas spotkania z Bogiem poprzez codzienną Eucharystię, nabożeństwa, wspólne modlitwy, śpiew, konferencje i wykłady.

W pierwszym dniu rekolekcji Msza Święta została odprawiona przez ks. bp. Kazimierza Górnego, który udzielił błogosławieństwa dla całej wspólnoty. „Wejdź cały, zostań sam, wyjdź inny” – to słowa, które towarzyszyły uczestnikom przez całe rekolekcje. Nawoływały one do otwarcia się na to wszystko, co chce dać i powiedzieć Pan. Przypominały o tym, że jest to czas głębszej refleksji nad sobą, a w konsekwencji odnowy. Doświadczenie tych rekolekcji miało dać owoce w dalszej posłudze, by przez całkowite oddanie się służbie, każdy z nich stał się Świętym Animatorem.

Ewelina Skała